Koncepcja pól morfogenetycznych Sheldrake’a a ustawienia hellingerowskie

Kategoria: Artykuły i inspiracje
Opublikowano: sobota, 23, marzec 2024

Niejednokrotnie osoby uczestniczące w  warsztatach ustawień hellingerowskich (ustawień systemowych) -  w szczególności po raz pierwszy - czy to jako „klienci”, dla których robione jest dane ustawienia czy to jako tzw. reprezentanci ról – poruszeni swoim doświadczeniem odczuwają potrzebę zrozumienia procesów jakich są świadkami i uczestnikami. Można zauważyć, że niejednokrotnie ta jakże naturalna potrzeba człowieka stającego twarzą w twarz z nowym i nieznanym jest przez prowadzących ustawienia tłumiona lub deprecjonowana, jako mająca zaburzać proces i oddziaływanie ustawienia. „Klienta” ma się zatem poddać i przyjąć to, co zobaczył. O ile w odniesieniu do konkretnego przebiegu ustawienia a  w szczególności do rozwiązań problemu, jakie się ujawniają w jego toku otwartość umysłu na nowe możliwości jest istotnie wartością o  tyle trudno się zgodzić aby próby zrozumienia całościowego  fenomenu ustawień miałaby być w jakiś sposób szkodliwe. W niniejszym tekście zostanie przedstawione jedno z popularniejszych wyjaśnień procesów zachodzących w toku ustawień hellingerowskich – koncepcja pól morfogenetycznych Ruperta Sheldrake’a.

Kim jest Rupert Sheldrake?

Rupert Sheldrake to  brytyjski biolog, pisarz określany przez krytyków jako przedstawiciel paranauki. Urodził się 28 czerwca 1942 roku w Newark-on-Trent, w Wielkiej Brytanii. Sheldrake jest twórcą hipotez pola morfogenetycznego (morficznego) i rezonansu morficznego. Jest również badaczem telepatii i krytykiem „systemu wierzeń” współczesnej nauki, które jego zdaniem przedstawiane są jako dogmaty na przykład w szkolnictwie i wstrzymują postęp naukowy. Sheldrake odebrał wykształcenie w Clare College na Uniwersytecie Cambridge (nauki przyrodnicze, później doktorat w dziedzinie biochemii) oraz na Uniwersytecie Harvarda (filozofia i historia nauki).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rupert_Sheldrake 

Pole morfogenetyczne 

Zgodnie z sformułowaną przez  Sheldrake’a teorią, pola morfogenetyczne (albo „morficzne”) są rodzajem niematerialnej struktury, która determinuje kształt i zachowanie zarówno organizmów żywych, jak i nieożywionych systemów. W kontekście człowieka, pole morficzne miałoby stanowić niejako “przewodnik” dla wzrostu, rozwoju i zachowania. Sheldrake sugeruje, że takie pola mogą także przechowywać pewien rodzaj pamięci zbiorowej, która jest dostępna dla wszystkich członków danego gatunku. Innymi słowy, jeśli jedna osoba / istota nauczy się nowej umiejętności, inne osoby/istoty  mogą nauczyć się jej szybciej dzięki istnieniu tego wspólnego pola. Dzieje się tak ponieważ umiejętność „rezonuje” z każdym z nich, niezależnie od odległości, w jakiej się znajdują. Im więcej osób się tego nauczy, tym łatwiej i szybciej będzie to zrobić dla reszty. Jego koncepcja zakłada, że umysły wszystkich jednostek danego gatunku –  łączniez człowiekiem – są zjednoczone i stanowią część tego samego pola mentalnego. To pole mentalne  (pole morfogenetyczne) wpływa na umysły poszczególnych jednostek i ich umysły również wpływają na to pole. Cytując  Sheldrake’a: „Każdy gatunek zwierzęcia, rośliny lub minerału ma zbiorową pamięć, do tworzenia której przyczyniają się wszyscy członkowie gatunku”. (https://www.facebook.com/MedicinasPlantasMaestrasSagradasAncestrales ). Warto zatem podkreślić, że w tym ujęciu pola morfogenetyczne zawierają informacje zebrane z całej historii gatunku i są zapisem jego przeszłej ewolucji. W tym kontekście teoria pól morficznych może dostarczyć nowych perspektyw na zrozumienie zjawisk takich jak telepatia, pamięć zbiorowa czy zdolności nawigacyjne niektórych zwierząt.

Należy uczciwie zauważyć, że rozpatrywana z perspektywy tradycyjnego świata nauki koncepcja pól morficznych jest tematem dyskusyjnym i jako taka nie znalazła powszechnego uznania w środowisku naukowym. Często w sposób deprecjonujący ją wiązana jest z dziedzinami ezoterycznymi i alternatywnymi.  Można zwrócić uwagę, że jest to charakterystyczny sposób, w jaki świat nauki reaguje na próby wyjścia poza paradygmaty obowiązujące w danej dziedzinie. Niezależnie od tego, jak mocno świat nauki podzielony jest w kwestii uznania realności fenomenu pól morficznych i morfogenetycznych, istnieje wielu naukowców i terapeutów, którzy odnoszą się w swoich pracach do tego tematu.

Nie tylko Sheldrake…

Warto zaznaczyć, że Sheldrake nie jest jedynym myślicielem postulującym istnienie takich fenomenów. Można tu odnieść się do koncepcji „pamięci rasowej” Freuda, „nieświadomości zbiorowej” Junga, „obwodu neurogenetycznego” Timothy’ego Leary’ego lub „kroniki Akashy” ” – no i co istotne - poglądów Berta Hellingera o polu wiedzącym. https://www.facebook.com/MedicinasPlantasMaestrasSagradasAncestrales 

 

Sheldrake a ustawienia hellingerowskie (ustawienia systemowe)

Istotne jest zatem to, że  konstrukcję pola morfogenetycznego, rezonansu morficznego czy zasadę pamięci zbiorowej można zastosować do badania konkretnej rodziny  i  to nie tylko w zakresie procesów zachodzących u jej obecnie żyjących członków ale z uwzględnieniem jej historii i kluczowych zdarzeń jakie w niej zaistniały wpływając na poszczególne osoby w kolejnych pokoleniach. Zgodnie z koncepcją pola morfogenetycznego należy bowiem przyjąć, że każda rodzina ma swoją zbiorową pamięć, do której dostęp mają  wszyscy jej członkowie ( są oni do niej „podłączeni” niczym do swoistej bazy danych ). Transmisja międzypokoleniowa miałaby  miejsce w polu morficznym rodziny (rodu, klanu, narodu, gatunku) jako, że wszyscy jej  członkowie dzielą wspólną pamięć, niezależnie od tego, czy żyli razem w tych samych współrzędnych czasoprzestrzennych, czy też nie.

Czy koncepcje Sheldrake’a można uznać za inny sposób zrozumienia zjawiska nieświadomości zbiorowej i nieświadomości rodzinnej? Czy odwołanie się do nich odpowiedziałoby, dlaczego traumy, tajemnice i niedopowiedzenia jakie zaistnieją w jednym pokoleniu mają tak ogromny wpływ na następne? Bez wątpienia koncepcja ta zagościła już dawno w swojej mniej lub bardziej uroszczonej wersji w umysłach osób zainteresowanych rozmaitymi praktykami terapeutycznymi czy też działaniami wchodzącymi do szeroko rozumianego samorozwoju. Nawet nie poszukując szczegółowych wypowiedzi  ujawniających poglądy B.Hellingera czy znawców jego metody można zgodzić się, że koncepcja Sheldrake’a w spójny i ciekawy sposób pozwala wyjaśnić fenomeny zachodzące w trakcie ustawień hellingerowskich (ustawień systemowych) –  w szczególności działanie „wiedzącego pola”, pochodzenie informacji przekazywanych w trackie ustawienia przez tzw. reprezentantów oraz sposób w jaki przeszłe zdarzenia mogą warunkować życie osoby dla której takie ustawienie jest prowadzone. W tym ujęciu można przyjąć, że ustawienia hellingerowskie (ustawienia systemowe) są praktyczną formą wykorzystania fenomenu pola morfogenetycznego i rezonansu morficznego. W szczególności pozwalają odkryć i przyjąć prawdę o bolesnych wydarzeniach z przeszłości, dzięki czemu ciężar ich pamięci (lub ciężar ich ukrywania) nie jest przenoszony na kolejne pokolenia na przykład w formie powtarzania dysfunkcyjnych, generujących ból zachowań czy wyborów. Można dostrzec, nazwać i zrozumieć z czym mierzyli się przodkowie. Oddając szacunek ich losowi zapisanemu polu morfogenetycznym rodziny możemy krok po kroku zaprzestać powtarzać stare, nieprzystające do teraźniejszości  schematy. Możemy także poradzić sobie z nimi po nowemu, na swój sposób, - zapisując tym samym w polu morfogentycznym swojej rodziny nową, pozytywną opowieść.

 Foto Witold Stambulski

 

Praca w kole 5 wymiarów egzystencji jako wariant ustawień hellingerowskich (J.Borowicz)

Kategoria: Artykuły i inspiracje
Opublikowano: poniedziałek, 18, marzec 2024

Praca w kole 5 Wymiarów Egzystencji

Ustawienia hellingerowskie najpowszechniej kojarzone są pracą nad rodziną - czy może szerzej – rodem. W konsekwencji pracując na warsztatach z reprezentantami powierza się im typowo role ludzi – członków rodziny (rodu), problemy której są przedmiotem danej pracy. Jednakże, już dawno zauważono, że równie wartościowe, ciekawe oraz przynoszące rozmaite pozytywne efekty może być ustawianie zdarzeń, zjawisk, sytuacji, problemów czy nawet rzeczy jako takich. Klienta może zatem ustawiać swoją pracę, problemy z pieniądzem, konkretny pomysł jaki chcę realizować w życiu, zmianę jakiej chce dokonać, firmę jaką prowadzi (to swoją drogą niejako oddzielna gałąź ustawień – tzw. ustawienia organizacyjne). Nie wchodząc w tym miejscu w rozważania nad tym czy i na ile także w takich ustawieniach przejawia się ukryta niejako pod nimi dynamika relacji rodzinnych (a bardzo często tak jest…) może powiedzieć, że jest to bez wątpienia wartościowy sposób wykorzystania ustawień systemowych.

W tym kontekście warto wskazać, że jeszcze jednym z możliwych sposobów pracy w obszarze ustawień jest wykorzystanie tzw. ustawień strukturalnych. Możemy zatem operować pewnym gotowym modelem pracy z danym typem problemów  obejmującym z góry ustalone role, jakie mają przyjmować reprezentanci, czy nawet formę fizyczną ustawienia, jaką reprezentujący te role odtwarzają w przestrzeni. Przykładem jest tu ustawienie „Cztery Kąty” bazujące na starohinduskiej procedurze sądowej – w tym przypadku służące pracy z problemem wyboru opcji działania lub problemów z decyzją. Klient ma zatem dylemat, zaś reprezentanci stojący w układzie czworokąta reprezentują kolejno: stan obecny czyli decyzję/opcję braku zmiany (dylematu), decyzję/opcję wyboru A, decyzję/opcję wyboru B - przy czym na ogół opcja A i B są przeciwstawne i klient co do zasady jest ich świadomy (wie jakie są) – oraz decyzję/opcję wyboru otwartą C - niosącą komunikat „to jest coś zupełnie innego” - coś jeszcze nie znanego, co jeszcze nie przychodzi do głowy klientowi. Reprezentant klienta (fokus) staje na środku czworokąta i stąd zaczyna się dynamiczny proces ustawieniowy.

Ustawienia strukturalne, jako wariant ustawień hellingerowskich zostały tu przywołane ze względu na główny temat tego artykułu – a mianowicie pracę w kole 5 wymiarów egzystencji. Bazuje ona na koncepcji Giny Ogden, amerykańskiej terapeutki, która zaproponowała model pracy nad sobą prowadzony równolegle na 4 obszarach (wymiarach) naszej egzystencji: ciele, umyśle, emocjach i duchowości. Taka struktura pracy pozwala na relatywnie szybką identyfikację wewnętrznych konfliktów, które mogą blokować daną osobę, oraz na ich przekroczenie poprzez integrację tych 4 wymiarów istnienia. Wprowadza się zatem wymiar integracji czterech poprzednich wymiarów - określany jako 5 wymiar (czytaj więcej: Idea warsztatów rozwoju osobistego 5 wymiarów). Dochodzi w nim do synergicznego połączenia czterech wymiarów podstawowych.

W typowym przypadku pracy indywidualnej praca z klientem w kole 5 wymiarów odbywa się aktywnie, w ruchu. Na podłodze zaznacza się umowny krąg i na nim 4 główne wymiary egzystencji: ciało, emocje, umysł i duchowość zostawiając miejsce na środku na wymiar 5 – wymiar integracji. Klient przywołuje temat swojej pracy starając się wejść w niego jak najmocniej a potem – stosownie do swojej reakcji staje na kartce oznaczającej wymiar, który w danym momencie się uaktywnił. Tak więc np. klient może zacząć odczuwać intensywne, nazwane emocje - staje wtedy na pozycji emocji, komunikuje się z nimi i zaczyna je wyrażać będąc niejako roli tychże emocji. Następnie może przejść na pozycję umysłu – w tej roli wyrażając wnioski, refleksje na ten temat swojego stanu emocjonalnego. Kolejno – myśląc o swoim problemie może zacząć odczuwać intensywne odczucia napięcia fizycznego, bólu – przechodzi na pozycję ciała – i będąc w tej roli wyraża komunikaty swojego ciała. Wejście w wymiar duchowości pozwalać może na uzyskanie szerszej perspektywy, wglądu na temat znaczenia danego problemu dla zrozumienia sensu życia klienta, jego nadrzędnych celów, powołania czy zgoła misji życiowej (czytaj więcej: O Pracy Indywidualnej Z Osobistym Tematem Metodą 5 Wymiarów ).

Będąc w każdej kolejnej roli (…czyli w każdym kolejnym wymiarze swojej egzystencji) klient łączy się z nim (można to uznać za działanie w tzw. „polu wiedzącym”, o którym mówił Bert Hellinger) i wyraża jego sposób odbioru problemu będącego tematem pracy. Jednocześnie w momencie, w którym klient przechodzi do innego wymiaru (stając na jego miejscu w kole) – może zacząć wchodzić w interakcje z poprzednim, wyrażając w charakterystyczny dla siebie sposób swój stosunek do komunikatu „poprzednika”. Mamy tu zatem do czynienia z przypadkiem tzw. dialogu wewnętrznego (komunikacji intrapersonalnej) bardzo mocno obecnego w pracy na kole 5 wymiarów (czytaj więcej:  Praca w 5 wymiarach jako forma pracy w dialogu wewnętrznym). Można przy tym zasadnie uznać, że także w ustawieniach hellingerowskich w istocie zachodzi zjawisko dialogu wewnętrznego a poszczególne role biorące udział w  ustawieniu stanowią wewnętrzne aspekty osoby, dla której ustawienie jest prowadzone (czytaj więcej: Ustawienia hellingerowskie (ustawienia systemowe) jako forma pracy z Dialogiem Wewnętrznym). 

W procesie pracy w kole 5 wymiarów odnaleźć można zatem szereg elementów charakterystycznych dla ustawień hellinegrowskich - co wydaje się potwierdzać tezę, że można tę pracę uznać za przypadek tzw. ustawień strukturalnych. Pracując indywidualnie klient wchodzi w różne role (wymiary egzystencji) poruszając się w fizycznej przestrzeni (w polu wiedzącym) pomiędzy wyznaczanymi dla ról miejscami. Znajdując się w roli (w pozycji danego wymiaru) odbiera charakterystyczne dla niego sygnały oraz komunikuje się w sposób charakterystyczny dla niego wyrażając jego sposób odbioru świata (problemu klienta). Może także wyrażać specyficzne dla danego wymiaru potrzeby, cele, pytania. Komunikaty danego wymiaru są odbierane przez inne wymiary. Klient wchodząc w kolejną rolę (w kolejny wymiar) może wchodzić zatem w dialog, interakcję z inną rolą (innym wymiarem) – może powodować to zmiany w zachowaniach poszczególnych wymiarów reagujących na toczący się, wielostronny dialog. Zmiany te mogą znaleźć wyraz w stanie przeżywanym na koniec przez klienta w roli (w wymiarze) integracji.

Powyższy przykład odwoływał się do przypadku pracy indywidualnej, w której udział bierze klient oraz prowadzący pracę. Śmiało jednakże można wyobrazić sobie ustawieniową pracę na kole 5 wymiarów prowadzoną w grupie – w tym momencie w role poszczególnych wymiarów wchodzić mogą poszczególne osoby jako ich reprezentanci. W kole poruszać się zaś będzie reprezentant klienta (fokus) i to on będzie zanurzony w polu informacyjnym wraz pozostałymi reprezentantami wymiarów egzystencji tegoż klienta. Ten zaś przez czas pracy będzie pozostawał w pozycji obserwatora obrazów, jakie będą się pojawiały w kole 5 wymiarów.

Kryzys? Skonsultuj się z wewnętrznym dzieckiem…

Kategoria: Artykuły i inspiracje
Opublikowano: środa, 17, czerwiec 2020

Jacek Borowicz

Kryzys? Skonsultuj się z wewnętrznym dzieckiem…

Paradoksem jest to, jak bardzo w takim nienormalnym czasie, z jakim mamy do czynienie obecnie pomocne być nam może nasze wewnętrzne dziecko i to, w na jak wiele sposobów potrafi ono radzić sobie z trudnościami… Co najmniej niektóre z tych sposobów  radzenia sobie z pomagają przejść przez izolację, oddalenie, samotność czy zalew negatywnych informacji… dziecko, które radziło sobie z samotnością kiedyś – może radzić sobie z nią dziś… Umiejętność zajęcia się sobą, poleganie na sobie, „odżywiane się” lekturą, sztuką, podróżami w nieograniczonym świecie fantazji, snucie wewnętrznych opowieści… życie na ograniczonej przestrzenie fizycznej, non stop w kontakcie z innymi w dysfunkcyjnych relacjach mogło spowodować wytworzenie nieskończonej przestrzeni wewnętrznej… może czasem nagromadzone emocje rozładowywały się gwałtownie, może dziecko płakało lub krzyczało, śpiewało piosenkę na całe gardło by odstraszyć demony lub malowało rysunki z ich wizerunkami, by wyrzucić je na zewnątrz i zapanować nad nimi …a może czasem dziecko „brało się w garść”, bo trzeba było działać… a może czasem trzeba było się ukryć, zaszyć w bezpiecznej kryjówce, zasnąć… a może dziecko miało doświadczenie wołania o pomoc, bycia uratowanym przez kogoś „większego”? Kolejna sprawa - przetrwanie – tak, wiem że wielu moim „psychorozwojowym” przyjaciołom to się może nie podoba - czasem spotykamy na swojej drodze sytuacje, które są ciężkie, „duże”, wtedy czasem podstawową rzeczą  jest przetrwać, przeżyć, ocaleć samemu i spróbować ocalić - to co ważne i tych którzy są ważni, czasem ograniczając myślenie o sobie… Tak, wiele dorosłych wewnętrznych dzieci to ocaleni z piekła dysfunkcjonalnych rodzin,  ci którzy przeszli przez to piekło, poranieni, potrzaskani ale też z doświadczeniem, które woła: to minie, jeszcze jeden krok do przodu, jeszcze jeden wysiłek… I zobacz – dałaś sobie radę, wyszłaś na prostą…tak, była za to cena, ale jesteś. Jeszce i wciąż jesteś - i tak wiele jest możliwe.

Czytaj więcej: Kryzys? Skonsultuj się z wewnętrznym dzieckiem…

Ustawienia hellingerowskie (ustawienia systemowe) jako forma pracy z Dialogiem Wewnętrznym (J.Borowicz)

Kategoria: Artykuły i inspiracje
Opublikowano: poniedziałek, 11, marzec 2024

Celem tego tekstu nie jest dogłębne wyjaśnianie fenomenu ustawień hellingerowskich (ustawień systemowych). Można zauważyć, że zależności od wykształcenia, przekonań i doświadczeń mówiącego o ustawieniach hellingerowskich – a nawet aktualnie panującej „mody terapeutycznej” - możemy w tym zakresie odwoływać się czy to do pewnych uproszczonych idei zaczerpniętych z fizyki kwantowej, wskazywać na koncepcję pola morfogenetycznego, powoływać się na niezdefiniowany bliżej szamanizm czy też wędrować w mnie lub bardziej niesprecyzowane obszary magii.

Zaproponować można jednakże nieco prostsze – a nie odbierające ustawieniom hellingerowskim ich głębi i potencjalnej efektowności - spojrzenia. To zatem na co warto zwrócić uwagę – niejako w aspekcie samej techniki pracy w ramach ustawień hellingerowskich – to możliwość spojrzenia na nie jako na przypadek wykorzystania mechanizmu tzw. Dialogu Wewnętrznego (komunikacji intrapersonalnej). Pamiętać przy tym trzeba będzie o różnicach i specyfice dwóch głównych metod pracy ustawieniowej – a więc w ramach warsztatowej pracy grupowej przy wykorzystaniu uczestników jako tzw. reprezentantów oraz pracy indywidualnej np. z wykorzystaniem figurek.

Czytaj więcej: Ustawienia hellingerowskie (ustawienia systemowe) jako forma pracy z Dialogiem Wewnętrznym...

Rebirthing - doświadczenie własne

Kategoria: Artykuły i inspiracje
Opublikowano: niedziela, 17, luty 2019

Jacek Borowicz

Moje pierwsze doświadczenia z rebirthingiem sięgają roku 1986. Metoda ta zaczynała wtedy przeżywać apogeum swojej popularności w Polsce ciesząc się ogromnym zainteresowaniem w kręgach osób zainteresowanych rozmaitymi formami terapii i samorozwoju.  Zagraniczni nauczyciele, warsztaty, w trakcie których w sesjach oddechowych brało udział po kilkadziesiąt osób na raz, rosnące grono polskich rebirtherów gromadzące ludzi o ciekawych, niekonwencjonalnych osobowościach – to wszystko tworzyło inspirującą atmosferę uczestniczenia w czymś niezwykłym, transformującym zarówno indywidualna jak i zbiorową świadomość.

Czytaj więcej: Rebirthing - doświadczenie własne